top of page

Wyjście do kina

Oto MY! :D

Nasza klasa 4a pojechała do kina "Rejs". oglądaliśmy tam film pod tytułem "tarapaty". Wszystkim się podobało. Przed seansem śmialiśmy się z reklamy o kurze, która znosi złote. Lecz gdy zaczął się seans, wszyscy postanowiliśmy być cicho, ponieważ zgasły wszystkie światła, i zaczął się film. Seans między innymi był o;

dziewczynce Julce, która chodziła do szkoły z internatem, pojechała do ciotki (była niezbyt miła ale no cóż) (ciotka)

Na jej osiedlu poznała chłopca o imieniu Olek.

Gdy zapadła noc, ciotka prosiła aby Julka nie otwierała okien.

lecz Julka zapomniała o przestrodze ciotki i zostawiła na noc otwarte okna to był wielki błąd, ponieważ na ulicy czyhał złodziejski gank. Złodzieje wkradli się przez otwarte okna do domu ciotki Julki i zkradziono niezwykle ważne plany Warszawy.

Następnego dnia Olek śledził złodziejki (to były starsze kobiety bardzo zwariowane z resztą) Olek odeprał im plan. Gdy dzieci w domu zapoznawały się z planem przy świecach to niechcący Olek

podpalił plan. Kobiety próbowały wyłudzić od dzieci plan. Lecz dzieci nie posiadały prawdziwego planu (bo się spalił) więc aby staruszki się odczepiły dały fałszywy plan. Właśnie wtedy zaczęły się prawdziwe tarapaty. Po dłuższym czasie okazało się, najbardziej podejrzany człek okazał się policjantem. w tym wszystkim chodziło tylko i wyłącznie o syrenkę namalowaną na ścianie. Ta syrenka  była namalowana w środku ściany ciotki okazało się, że trzeba było rozwalić tę ścianę, aby wydostać syrenkę. Tak skończył się ten seans. Wszyscy wyszliśmy zadowoleni.

                                                                                                        

Kasia Woroncow

bottom of page